Salmon Creek White Zinfandel

czwartek, marca 10, 2016 Wieczorne Wino Ze Struśkiem 0 Comments




Salmon Creek whtie zinfandel recenzja i opis wina

Salmon Creek White Zinfandel


[Wino dla facetów, którzy chcą pokazać, że im zależy]

Dzień kobiet, dzień kobiet niech każdy się dowie, że dziś jest święto dziewczynek (jezus christus mam przed oczami jedną scenę z Deadpool'a....) o rety, o rety dziś dzień jest
minety. Doprawionej różowym słodkim winem z 73 odcinka #wieczorneWinoZeStruśkiem Drogie Panie specjalnie dla Was zniewieściłem swoje podniebienie dzisiejszym trunkiem :P

Nazwa: Salmon Creek

Kraj: USA

Szczep: Zinfandel (niby White, ale ani to białe ani różowe)

Korek: Rozdrobniony bardziej niż wyborcy w Polsce, czyli korek techniczny

Kolor: To wino jest klasyfikowane jako różowe, ale bardziej miedziano-brzoskwiniowo złote jest. Lub moje gały doznały znacznego uszczerbku spowodowanego ilością cukru w winie :P

Zapach: Miód pitny max dwójniak, bardziej nawet trójniak (aczkolwiek jakieś nuty arbuza można poczuć - z arbuza raczej miodu się nie robi, no nie? :P ) Po niuchnięciu nabrałem ochoty na wycieczkę na lubelszczyznę by się rozkoszować miodami w miłych knajpach.

Smak: Mój dentysta będzie zachwycony ilością pracy jeśli zacznę często pić to wino. Słodkie jak podśmiechujki nastolatek kiedy mija je najfajniejszy chłopak w podstawówce. Smakuje tak, jak, no słodkie wino.... jest orzeźwiające i mówiłem już, że jest słodkie jak jasna cholera dla kogoś kto cukru raczej nie używa? Smak typowo "kobiecy" - nie do zrozumienia tylko do kochania.

Ocena: Wykupiłem wszystkie paski dla diabetyków do mierzenia cukru we krwi po skosztowaniu tego substytutu miodu pitnego (serio mocno mi go przypomina) Jeśli Twoja kobieta lubi słodkie wina, a wszystkie Twoje wcześniejsze pomysły jak zaliczyć nie sprawdziły się, to bierz to wino. Dla zaliczenia przełkniesz ten ulepek, Twoja kobieta będzie zadowolona, że w końcu słodkawe wino kupiłeś. Dorzućmy do tego 11% alko, które może Ci pomóc i mamy kompana do milszego spędzenia wieczoru, lub jako dodatek do nutelli jeśli okaże się za mało słodka. Osobiście podałbym je studentkom pierwszego roku jednorożcoznawstwa, lub zaproponował by lubieżni duchowni trzymali je dla wyjątkowych ministrantów.

Stay tuned i do zobaczenia za jakiś czas :) w komencie muzyka do wina (i to raczej z powodu walorów estetycznych dla Pań ;) )
A w dniu Waszego święta, życzę Wam byście bez wyrzeczeń trzymały linię i by wszystkie lody miały ujemne kalorie ;)

 Kup wino



0 komentarze :