Wakacje rządzą się swoimi prawami - Be Dutch Be Orange
Be Dutch Be Orange
Słowem wstępu, PiS fuck off just fuck off. Nie będę wprowadzać negatywnych emocji i komentować ekipy rządzącej kiedy wakacyjne wino czeka. Lepiej będzie jak zjadę ulubione wino prezesa w jakimś odcinku :P I chyba napiszę o nim niedługo by "zrobić" coś równie wymownego jak zapalenie świeczki pod sądem. Dobra już koniec dywagacji. Przejdźmy do wina (no w końcu, mamy dosyć
politycznego syfu na co dzień)
Dzisiejsze wino dostałem od fana Pawła, który przemycił je z Holandii (świat staje na głowie.... by z Holandii wino przemycać? To tak jakby z Kolumbii przywieźć cukier trzcinowy, ukryty w "zakamarkach") Paweł mówił, że obecnie ten trunek jest hitem w kraju swojego pochodzenia. No to przekonajmy się czym zachód się upaja, zapraszam na 108 odcinek #WieczorneWinoZeStruśkiem Włącz wakacyjną muzykę którą znasz z dyskotek przełomu milenium, by lepiej wczuć się pomarańczowy wynalazek ;)
Nazwa: Be Dutch Be Oragne
Kraj: Niderlandy (jesteś podły, przecież czytają Cię tylko gimnazjaliści, myślisz, że to jest śmieszne, pisać nazwę kraju którego biedne pryszczate duszyczki nie zrozumieją? [sorry, musiałem pocisnąć edukację w naszym kraju])
Szczep: "Podawaj schłodzone" To jest taki winiaszowy radler. Upał wakacje, 8,5% alko, zabawa, pozytywna energia, seks bez zabezpieczeń, #mamoDoślijPieniądze Nie wiadomo z czego zrobiona jest zawartość tej flaszki, ale może to i lepiej...
Korek: Żaden, bo kto zabiera korkociąg na wakacje? Metalowa zakrętka ułatwia plenerowe spożywanie podszyte dreszczykiem emocji czy dostanie się mandat za picie w miejscu publicznym czy nie :P (jak jesteście w grupie poproście o jeden wspólny mandat, duża cześć stróżów prawa idzie na to ;) )
Zapach: Kurwa jakieś E ileśtam? No może musująca multiwitamina przed rozpuszczeniem, ale nie jednak coś czuć........(no kombinuj, kombinuj Strusiu kombinuj) To jest słodkawy zapach beztroski, prosty i przyjemny. Pamiętasz kiedy nie liczyło się nic? Byle było radośnie i pozytywnie? Ten zapach przywodzi wspomnienia kiedy mając w kieszeni 20-30zł można było czerpać nieopisaną radość z wakacyjnego wieczoru. (taaaak wiem, że "wtedy" fajki i browar były dużo tańsze, nie drąż tematu :P )
Kolor: Pomarańczowy, no przecież widać (taaaa widać, nie znasz jakiegoś gejowskiego synonimu koloru i myślisz, że się tak łatwo wykpisz? :P ) Ale moje ego dziś mnie jedzie :P Kurwa, jest bursztynowo-mandarynkowe z refleksem RAL 2011 :P
Smak: ..... No wakacyjny jest, no ten tego, teges, no....... Dobra, porzućmy retorykę pseudo znawcy wina. Bo dziś nie mamy do czynienia z winem tylko z napojem na jego bazie (i dosyć sporo tego typu wynalazków pojawia się na półkach) Jeśli chciałbym opisać smak tego napitku w sposób jaki opisuję "gatunkowe" wina to bym je zjebał mówiąc, że smakuje ekstraktami z pomarańczy i mandarynki w akompaniamencie cukru i bąbelków. Bo tak naprawdę doznania smakowe są żadne w porównaniu do znanych mi win. Ale! Ale! (do rzeczy Strusiek, nie piszesz na zlecenie i nie musisz wyskrobać zleconej ilości znaków w tekście :P ) Smak to Twoje najlepsze wakacje z czasów nastoletnich, który czujesz teraz na końcu języka czytając te wypociny ;)
Ocena: Paweł, dziękuję za prezent, może nie było to wino do którego będę wracać myślami z nostalgią, ale dzięki niemu przypomniałem sobie wszystkie najlepsze wakacyjne momenty mojego nastoletniego życia. Jeśli będziecie w Niderlandach podczas upałów sięgnijcie po ten napitek, jest lekki, orzeźwiający dzięki bąbelkom. Słodkawy w smaku i ma w sobie ogrom pozytywnej energii. Podałbym je zamiast szampana do raperskich teledysków kręconych na plaży, lub jako bardzo mocną konkurencję dla piw z lemoniadą. Jeśli chcesz poczuć się znowu jak w wieku 16-18 lat to, to wino jest stworzone dla Ciebie.
Stay tuned i do zobaczenia niedługo! Dołączajcie na FB i Insta by być na bieżąco ze Strusiowymi pojebanymi pomysłami, które ujrzą światło dzienne w odpowiednim czasie ;)
Autoreklama to nic złego ;) , zapraszam Ciebie po olej z konopi, kosmetyki, słodycze i nasiona medycznej marihuany do mojego sklepu www.konopia-med.pl !
Odpuściłbym sobie te żenujące wtręty polityczne. Tym bardziej, że nie wszyscy mają poglądy debilno-lewicowe-PON itp. a Panu tak strasznie zależy na lajkach (można kupić, jak posłowie PO).
OdpowiedzUsuńTak bardzo byłem pochłonięty szerzeniem lewactwa i dobroczynnych właściwości konopi, że umknął mi Twój wpis Misu - dziękuję za cierpliwość. Misiu wydajesz mi się być łebskim człowiekiem, więc jak będę mieć pięć stówek nie swoich pieniędzy by kupić lajki to poproszę Cię o pomoc :) Pozytywne pozdro :)
UsuńOj wino przypominające młodość i jego niesamowicie orzeźwiający smak! Lubię :)
OdpowiedzUsuńTakie "wino" to tylko mocno schłodzone i podczas plenerowego picia aby było co wspominać na starość :)
OdpowiedzUsuń