Woodbridge Zinfandel

piątek, września 25, 2015 Wieczorne Wino Ze Struśkiem 0 Comments




Woodbridge Zinfandel opis smaku i recenzja wina

Woodbridge Zinfandel


Odcinek z 25.09.2015
TV Trwam Super Express i Fakt wszyscy w poniedziałek będą pisać o spisku, który ujrzy światło dzienne (wieczorne) w dzisiejszym 33 odcinku #wieczorneWinoZeStruśkiem Dostaje sobie człowiek awizo, idzie pod wskazany adres, a tam monopol (no poznali się chyba na mnie ;) ) Karteczka bach na stolik "-Dowodzik jeszcze poproszę" Bach, dowód na ladę (jakie to miłe uczucie kiedy
ciągle pytają o dowód w takich sklepach :D ) Chwila szperania i jak żółty jesienny liść na ladę powoli opada koperta z pieczątką sądu. O, list z sądu? To ja jeszcze flaszeczkę poproszę ;) Tak to sobie wymyślili, żeby obywatel mógł w komfortowych warunkach odebrać wiadomość i zgodnie z zasadą zakupów impulsowych nabyć przy okazji coś jeszcze (VAT, akcyza, skandal, spiek! ["Nie sądzę"] Chcieli żeby było taniej dla nich, a obywatele są manipulowani bardziej niż na wyprzedażach! ;) ) Sądy kojarzą się z USA dlatego dziś zapraszam do ciepłej Kalifornii.

Nazwa: Woodbridge

Kraj: USA

Szczep: Zinfandel (obecnie w mojej osobistej top 3)

Korek: Kojarzycie z wizyty w stanach lub z amerykańczańskich filmów ten ich chleb tostowy? Takie coś podejrzanego dla europejskiego oka? No to właśnie tak wyglądał ten sztuczny korek.

Kolor: Stara czerwień tapczanu stryjenki Halinki w czasach PRL przełamana fioletowymi refleksami.

Zapach: Mąż stryjenki Halinki. Dębowo-dymny lecz z powodu wizyty gości czuć, że zażył higieny i owocowe nuty (czarnej porzeczki) są łatwo wyczuwalne.

Smak: Kompletnie odmienny od tego czego można było się spodziewać po zapachu. Jest cholernie łagodne w konsystencji, takie gładziutkie jak dobrze zadbane kobiece ciało ;) Wiśnie i czarna porzeczka to core smaku, lecz po chwili niespodziewanie jak drony nad ciapatymi głowami pojawia się dębowy finisz. Jeśli jesteś cukrowym ćpunem i na sam dźwięk "wytrawne wino" uciekasz szybciej niż ja z kościoła to polecam Ci to wino by nawrócić się na prawilną wytrawną stronę tych trunków.

Ocena: "I had a dream" by nawet najpodlejsze "wytrwane" wino miało w sobie tyle subtelności, by nasz naród przestał bać się wytrawnych win i zaczął się nimi bawić. Podałbym je do deski wędlin i serów (i konfitury z czerwonej cebuli Huberta) z powodu swojej gładkości. Żadne ciężkie dżemy ze świni itp. Idealny kompan wieczornych pogaduch i zabawy. Samodzielnie także cudownie smakuje.

Stay tuned bo może już w najbliższym czasie pojawi się Alkanek! Tylko, że ostatnio wsytdzioch się zrobił także ośmielcie go udostępniając post, lakując i zapraszając znajomych (do 200 lajków już niewiele zostało :) ) W komencie muzyka do wina :)

 Kup wino



0 komentarze :