Jak się bawić winem - Sutter Home Cabernet Sauvignon
Sutter Home Cabernet Sauvignon
2 kieliszki? Na dwie ręce pijesz chlejusie? Nope :D Nowi czytający mogą nie wiedzieć, że drugi kieliszek należy do Alkanka :) A gwoli ścisłości Alkanki ;) No i ta moja, aspirująca do bycia
pijaczyną, pijaczyna z dobroci serca (i chęci napicia się po ciężkim dniu) zaoferowała swoją pomoc w bardzo wyjątkowym bo 89 odcinku #WiecczorneWinZeStruskiem a zarazem pierwszym "Napij się ze Struśkiem" (Na fejsie wszystko objaśnione, więc łapka w górę i bądź na bieżąco ;) ) Dzisiaj bawimy się, jak zawsze, w doszukiwanie się smaków i innych mniej istotnych dla nas amatorów pierdół ;)
Nazwa: Sutter Home
Kraj: California (Alkanka powiedziała, że głupi jestem, że to stan, a nie kraj, czizas co za debil ze ciebie Strusiek...) Ej jest na etykiecie kalifornia to kalifornia :P To, że mają o sobie mniemanie jakby osobnym państwem byli, mnie nie interere :P
Szczep: Cabernet Sauvignon
Korek: USA na 100% Po pierwsze sztuczny (wygląda jak spód pieczarki) po drugie miał nadruki "Cheers" i "Enjoy" Ale za to łatwo wychodził (pewnie za dużo osób ich pozwało za zakwasy spowodowane wyciąganiem normalnego korka :P )
Dobra tutaj mały stop. Bo wymienione informacje, bez trudu każdy ogarnie. Kolejny etap wydaje się dla dużej ilości osób czymś do czego potrzeba certyfikatów, szkół, szkoleń i namaszczenia przez redaktorów naczelnych. Chcę wam pokazać, że zabawa w odnajdywanie koloru, zapachu i smaku jest łatwa jak puszczenie bąka (ale jak wiadomo, czasem efekt może być inny niż oczekiwania :P także nie zrażajcie się tylko próbujcie cały czas i miejcie w dupie gadanie innych) Alkanka powiedziała, że jak puszcze bąka to zabiera resztę wina i wychodzi. Więc w mega skupieniu lecimy dalej ;)
Kolor: Podnieś kieliszek pod światło i zacznij powoli obkręcać. Skup się na obwódce zobaczysz wtedy karmin (taki rodzaj czerwieni) i jakieś bordo refleksy. Alkanka wprost mnie zapytała czy zmieniałem kiedyś płeć bo mężczyźni takich kolorów nie znają :|
Zapach: Poniżej masz gifa, który obrazuje jak w łatwy sposób zamieszać wino by uwolniło więcej aromatów. Po zamieszaniu wsadź nos głębiej niż dziennikarze pudelka w intymne życie celebrytów i zaciągnij się mocno kilka razy. Alkanka poczuła dym, ja także i do tego coś jakby anyż (a nuż, nóż ci w plecy byś przestał profanować pisanie o winach! [Wiem, że wielu wkurwiam tymi wpisami ;) ] )
Smak: Tutaj ile podniebień tyle smaków więc liczę na Twój subiektywny komentarz pod wpisem. Alkanka przeniosła się na Kubę, do zadymionej cygarami knajpki gdzie wieczorem po pracy schodzą się latynoski w wiśniowych kusych sukienkach. Nooo Alkanku jestem dumny tak jakby syn mi się urodził. Wiśnie, beczkowy dym i porzeczka to składowe tego wina. Początek jest trochę kwaśny, co może odrzucać winnych cukro-ćpunów, lecz po chwili (taaa chwili, raczej kolejnym dużym łyku :P ) powoli wchodzi smak wiśni i porzeczki. Utrzymuje się stosunkowo (hi hi napisał stosunkowo hi hi) długo, lecz przy finiszu wchodzi posmak dębiny, która miesza się z owocowym bukietem.
Ocena: Alkanka nie lubi wytrawnych win, ale o dziwo wypiłaby je do krewetek. Ja z chęcią podałbym je do bigosu i mięs w ciemnym sosie winiary. Jest to wino dobre, mało wymagając więc dla początkujących z wytrawnymi winami świetnie się nadaje. Tylko byście nie zrazili się początkowym "kwaskiem" (kwas to mi się w żołądku podnosi jak widzę, twoje wpisy) ustąpi szybko i wprowadzi Was w świat wytrawnych win ;)
0 komentarze :