Casillero del Diablo Merlot
Casillero del Diablo Merlot
Odcinek z 01.02.2016
[Wino by pomóc wątrobie]
Co jest największą tajemnicą życia? Jak żyć? Dlaczego kochamy? Po co żyjemy? Nieeeeeeee największą tajemnicą jest dlaczego kobiety okazują swoją miłość wprost proporcjonalnie do ilości jedzenia, które chcą byśmy
zjedli. Jeśli przy stole jest tylko matka to jeszcze z bogiem sprawa, ale kiedy jest jeszcze babcia lub nawet prababcia, to umarł w butach. Eutanazja instant. Czuć jak z każdym podtykanym pod nos daniem tyjemy od samego zapachu, a każde zachwalane danie zaczyna przybierać postać potwora spod dziecięcego łóżka. Szybko opinające się na dupsku spodnie (rano były jeszcze luźne :P ), w połączeniu z komentarzami małych dzieci "patrz mamo ten pan jest terrorystą! za chwilę wybuchnie", zaowocowały 64 odcinkiem #wieczorneWinoZeStruśkiem
Nazwa: Casillero del Diablo
Kraj: Chile
Szczep: Merlot (bardzo babski szczep jak dla mnie, czekam na oburzenie w komentarzach :P )
Korek: Prawdziwy i cmokający :D
Kolor: Bordowa purpura (czerwono-fioletowe, dajcie odpocząć googlom ;) )
Zapach: Schabowy, nie wróć, buraczki, nieeeee znowu wróć. Ogarnij się Strusiek :P Serio to pachnie niczym, może trochę beczki i czegoś słodkiego jak nalewka babuni. To już para z e-papierosa ma bardziej intensywny zapach.
Smak: Treści publikowane w dzienniku ustaw są bardziej atrakcyjne. Blogi gimnazjalnych szafiarek dają więcej doznań (bo można się pośmiać z głębokich przemyśleń młodzieży :P ) (Ty weź lepiej na trzeźwo przeczytaj co piszesz - winiaszowa szafiarko :P ) Lecz wróćmy do smaku. (kurwa do czego?) Jest to tak neutralne wino, że czuć w nim tylko trochę czarnej porzeczki. Staram się doszukać się w nim czegoś więcej i nic. Jest baaaardzo łagodne i gładkie w smaku, wręcz płaskie jak biust dziewczynek idących do komunii. Ma jakiś słodkawy posmak czegoś. Na finiszu czuć coś jakby....jakby coś innego? Może to smak beczki, nie wiem, szybko się pojawia i znika szybciej niż satanista oblany wodą święconą.
Ocena: Jeśli jesteś kobietą, która chce pokazać w towarzystwie, że pije wina wytrawne, ale tak naprawdę ich nie lubi, to wino jest dla Ciebie. Jesteś facetem, który chce zaimponować kobiecie wyborem wina na wieczór byście oboje bez problemu je wypili? Idealny wybór. Przeżarłeś się i potrzebujesz popychacza? 13,5% alko świetnie zastąpi rapacholin. Podałbym je do plotkowania na rynku przy kramiku z kalarepą i agrestem. Chyba tylko Szwajcaria jest bardziej neutralna niż to wino.
Stay tuned i do zobaczenia niedługo! W komencie muzyka do wina, bo wielu się może spodobać (wielu lubi z racji swojego wieku), a kiedy wgłębić się bardziej dochodzi się do wniosku, że jest mało wymagające, lecz cały czas dobre :)
PS. Jeśli miałaś/eś okazję spróbować wina które zostało przedstawione w programie to czuj się swobodnie by w komencie podzielić się swoimi przemyśleniami co do niego. Większego bull-shitu niż to co ja piszę i tak nie popełnisz więc luuuzik
0 komentarze :