Cono Sur Pinot Noir
Cono Sur Pinot Noir
Odcinek z 30.08.2015
"Patologiczni" rodzice! Wam dedykuję dzisiejszy 28 odcinek #wieczorneWinoZeStruśkiem Wiem jak bardzo cieszycie się z końca wakacji, z tego, że wasze pociechy wrócą do szkoły/przedszkola/żłobka albo w końcu się wyprowadzą i nie wrócą za szybko na niedzielny obiad (Obiad srobiad, nie trzeba będzie
im prać i prasować itp!;) ) . Nie powiecie tego głośno ale wszyscy dobrze wiemy jakie to miłe uczucie kiedy ktoś inny wypełnia czas naszych podopiecznych i automatycznie sami mamy więcej czasu dla siebie by w spokoju wieczorem napić się wina :) Dziś mamy wino "organiczne" więc także eko hipsternia znajdzie coś dla siebie w tym odcinku ;)
Nazwa: Cono Sur
Kraj: Chile (zaczyna we mnie kiełkować chęć do odwiedzenia tego kraju i zrobienia zagranicznego odcinka, bo często wina z Chile się pojawiają)
Szczep: Pinot faken Noir!!!!! om nom nom :D
Korek: A czy ja muszę o nim pisać? Po co to, nie potrzebne nikomu... No dobra.... nie ma korka... zakrętka....
Kolor: Blady karmin, takie w sumie osocze kota trochę...
Zapach: Teraz rozumiem dlaczego na etykiecie w kolorze chleba razowego z recyklingu jest dumnie podkreślone, że to wino organiczne. Pachnie jak agro wczasy dla mieszczuchów, którzy krowę widzieli jedynie w bułce w maku . Pierwszy zapach był ekhm "osobliwy" Jednakże można wyczuć dębowe nuty.
Smak: Bark mi obiektywizmu (a kiedy go miałeś pijaku?) bo Pinot Noir i jego wariacje najbardziej mi podchodzą. Dobra koniec o mnie, porozmawiajmy o winie ;) Wiśnie z truskawkami (albo malinami, a może także Z malinami?) bardzo gładkie w smaku. Wytrawne delikatnie "wodniste" wino o cierpkawym finiszu. Ale wiecie takie delikatne jak zalotne szczypnięcie w pośladki ;) Trochę kompot mi przypomina, lecz to z racji niedzieli, obiadu i sami rozumiecie :P
Ocena: Chcesz pokazać, że zależy Ci na ekologii? Zamierzasz urozmaicić obiad z delikatnymi mięsami? Poszukujesz wytrawnego wina bo od dosładzanych już masz zaawansowaną cukrzycę? To wino jest dla Ciebie! Przyjemnie się pije i pięknie odpręża (po całej butelce można nawet poczuć, że jest się sam na sam z winem i nikt nie przeszkadza [żadne Mamo! Tato! Kochanie!... i jakakolwiek prośba by coś zrobić], chyba że bez butelki masz taki stan, to po niej będzie tylko lepiej:D ) Nie zapowiadało się tak dobrze jak pachniało, a tu miła niespodzianka :)
Stay tuned i do zobaczenia niedługo (prawdopodobnie w specjalnym odcinku gdzie będziemy grać w butelkę ;) coraz więcej ludzi ośmiela się do wspólnych degustacji i zabaw :)) Do tego czasu lajkujcie fan page, udostępniajcie, wychodźcie z cienia, przyznajcie się dumnie na fejsie, że lubicie wino! Bo wino to zabawa i daje dużo radości (ta ja wiem alkohol sam w sobie daje "radość" :P ) Tajemnicza skrzyneczka nawet zaczęła ponętnie "rozchylać" swoje sekrety by zachęcić Was do lajkowania ;)
W opisie muzyka do wina, chyba z powodu "osobliwego zapachu" ją wybrałem :D
0 komentarze :