King of Hearts Merlot Cabernet Sauvignon

poniedziałek, sierpnia 10, 2015 Wieczorne Wino Ze Struśkiem 0 Comments




King of Hearts  Merlot Cabernet Sauvignon

King of Hearts  Merlot Cabernet Sauvignon


Odcinek z 10.08.2015
Obiecałem ostatnio, że kolejny odcinek będzie kryzysowy. No i mam co chciałem.... w 25 odcinku #wieczorneWinoZeStruśkiem poznamy prawdziwe przyczyny kryzysu greckiego (jakim cudem oni w ogóle funkcjonują...) Będzie to bardzo zły odcinek, tak zły, że tajemnicza
skrzyneczka która czeka na ostatnie lajki ma dla Was wiadomość, którą przy dzisiejszym winie popieram w 100%
Przynajmniej fani jaboli będą mieć dziś coś do poczytania :P

Nazwa: King of Hearts (bardziej pasowałoby King of don't touch this)

Kraj: Grecja (mówią, że złe dobrego początki, oby faken, oby)

Szczep: "Apolonis co nam zostało po imprezie z funduszy unijnych? Merlot i Cabernet Sauvignon. Dawaj zlejemy i zabutelkujemy"

Korek: Prawdziwy lecz się pokruszył

Kolor: Hmm Blady karmin, wręcz anemiczny (jak swoich bogów poili czymś takim......) Dziewczynki w podstawówce na szkolnej dyskotece mają mocniej czerwone usta.

Zapach: Poczekalnia w greckim pośredniaku, w samo południe, podczas tygodniowej awarii wodociągów, w czasie największych upałów i bezwietrznej pogodzie. Czuć jakieś korzenne przyprawy coś też jakby wiśnie (bull shit, prawdopodobnie jest to grecka wersja kioskowego zapachu Brutal) Na siłę starałem się poczuć coś więcej niż alkohol.

Smak: Sok z żyletek. Cierpki w smaku z nutą odsetek od ich kredytu. Błagam ja już nie chcę go pić... Ale no właśnie ale. Taki oto sprytny naród grecki stworzył wino na wzór i podobieństwo naszych rodzimych mózgojebów. Po zatkaniu nosa i którymś łyku (za moje poświęcenie powinienem dostać order jak ci z biedronki) nie czuć już dramatu, tylko zwykły syf który jakoś da radę pić. Ba nawet bezapelacyjnie czuć skiśniętą czarną porzeczkę. Dionizosie widzisz i nie grzmisz!??!?!

Ocena: Jeśli zależy Wam na tym by Grecja szybko wyszła na prostą i przestała otrzymywać pożyczki z naszych podatków to kupujcie to wino dla dobra wspólnoty europejskiej. Chętnie podałbym je jako "czarną polewkę" Albo jakiś rodzaj rapacholinu. Świetnie nadaje się do popełnienia widowiskowego samobójstwa. Polecam do nieświeżych kebabów i pasztetów z rozjechanych na trasach zwierzątek (w przydrożnych barach widniejących jako Świeżonka)

Stay tuned bo w mojej "piwniczce" czeka kilka włoskich win :D do tego czasu komentujcie, lajkujcie fan page, udostępniajcie, bo skrzyneczka zaczyna zamawiać z allegro zestawy emo samobójcy. Przypominam, że w momencie pojawienia się 200go lajka wrzucam konkurs :) W opisie muzyka do wina..... trudny był to wybór....

 Kup wino



0 komentarze :