Las Camelias
Las Camelias
Odcinek z 24.12.2015
[Wino by lepiej znieść okres]
Co tam? Odliczasz ostatnie minuty zanim zacznie się rozciągnięty do 3 godzin przez reklamy Kevin? ;) Czy miałaś/eś dosyć słuchania fałszującej stryjenki, która zaaranżowała każdą kolędę jakby emerytowany death metalowy wokalista oddawał krew? A może resztka inteligencji kazała Ci uciekać od stołu by przestano Cię mordować niebotyczną ilością jedzenia? "No musisz jeszcze, tego i tamtego spróbować, ale zobacz jak ta smażona ryba świetnie smakuje z sosem na bazie
kompotu z suszu, no tak jeszcze nie jadłeś!" ;) Ciekawi mnie ile osób rzuca tekstem by wstać od stołu i nie narazić się rodzinie, mówiąc "aaaaa się najadłem, zaraz wrócę" ;) i bach fejs potajemnie odpalony "ciekawe jakie prezenty moi znajomi dostali?" A tu zamiast fotek z prezentami 54 odcinek #wieczorneWinoZeStruśkiem Na końcu przyznam się Wam do czegoś :)
Nazwa: Las Camelias (zagajnik czego? muszę hiszpański sobie odświeżyć :P )
Kraj: Hiszpania
Szczep: Prędzej przestanę dostawać skarpety pod choinkę niż się dowiem szczepu.
Korek: Techniczny, czyli pokruszony jak opłatek (jaki pokruszony, przecież wszyscy i tak wcinają duże kawałki bo mąka z wodą jest pyszna ;) a z miodem....)
Kolor: Sprany czerwony z pomarańczowymi refleksami (eh pomarańcze z "bratniej Kuby" cóż to było... no właśnie nie wiem bo za młody jestem :| )
Zapach: Tropikalny lenor, takie połączenie cytrusów i czegoś mydlano słodkiego ;)
Smak: Jest to pół słodkie wino (cicho, to prezent więc nie wybrzydzam :P ) smakuje jak pachnie lecz dodatkowo ma na końcu delikatny kwasek, który miło orzeźwia. Czuć limonkę i ananasa. Przyjemnie się pije, mimo, że bukiet szybko niknie.
Ocena: Drogie Panie, jeśli potrzebujecie słodyczy w pewnych momentach miesiąca, a nie chcecie faszerować się kaloriami z ptasiego mleczka i czekolady pod każdą postacią to wino jest dla Was :) A nawet jeśli czujecie, że tylko czekolada Was rozumie to będzie miły akompaniament, który przełamie subtelnie słodycz i pozwoli na jeszcze jeden malutki kawałeczek tej przepysznej czekolady :) Na lato ciekawa pozycja bo nie czuć "ulepkowej słodyczy", ale kto chce czekać do lata? Do ryb dobrze by się komponowało, a także to wieczornego sączenia (np. podczas babskich wieczorów zdominowanych przez pytanie "dlaczego faceci nie rozumieją???") Mimo mocno feministycznego opisu, chętnie w upały się nim schłodzę :)
Stay tuned i do zobaczenia jeszcze przed Sylwestrem! W komencie muzyka do wina, przyznam się że miało być Urge Overkill - Girl You'll Be a Woman Soon (nieeeee wcale nie z powodu tego do czego to wino się nadaje :P ) lecz z racji na radosne smaki lepiej pasuje inna nutka z Pulp Fiction
Obiecałem się do czegoś przyznać. W tej chwili kiedy to czytacie nie robię odcinka tylko wpierniczam pierogi i staje się bambaryłą :D (12 dań z pierogów byłoby dla mnie rajem :) ) Pierwszy raz, automatycznie opóźniłem publikację byście mieli wątpliwą świąteczną rozrywkę inną niż Kevin ;) Łatwego trawienia, dużo radości i uśmiechu na twarzach Wam życzę!
PS. Ponieważ właśnie tyję, a komentarza z muzyką nie mogę akonto wrzucić to wybaczcie, jeśli chwilę dłużej trzeba będzie poczekać ;)
0 komentarze :