Le Grand Noir Cabernet Sauvignon Shiraz

piątek, października 23, 2015 Wieczorne Wino Ze Struśkiem 0 Comments




Le Grand Noir Cabernet Sauvignon Shiraz opis smaku i recenzja wina

Le Grand Noir Cabernet Sauvignon Shiraz


Odcinek z 23.10.2015
Wyjdź ze swojej "strefy komfortu", a może znajdziesz coś co Ci się spodoba, coś co zmieni jakoś Twoje życie. Uwielbiam wina z nowego świata, lecz zgodnie ze zdaniem wprowadzającym wybrałem trunek europejski. Sztywne trzymanie się bezpiecznych,
bo znanych, kierunków cholernie ogranicza (Ty już jesteś wystarczająco ograniczony przez to spożywanie :P ) Dzisiejszy 40 odcinek #wieczorneWinoZeStruśkiem dedykuję wszystkim odważnym, którzy chcą spróbować czegoś nowego.

Nazwa: Le Grand Noir (francuski to mam "liźnięty" [eh te wasze skojarzenia :P ] ale owca to raczej inaczej się pisze. Karolcia odnieś się do tego proszę w komencie ;) )

Kraj: Francja

Szczep: Cabernet Sauvignon i Shiraz

Korek: Ło matko Francuzi zrezygnowali z korka? No nie może być :D Korek ma w sobie jakąś elegancję. Francuskie wino z zakrętką wygląda mało dostojnie. Lecz lepiej, że jest zakrętka niż wino miałoby walić korkiem jak bosman po długim rejsie w portowym bałaganie.

Kolor: Burgund płynnie wpadający w purpurę

Zapach: Pikantno-korzenne przyprawy. To jest jedyne co czuję (dobra mam delikatny katar, który podobno wpływa na odbiór zapachu :P)

Smak: Już rozumiem owcę na etykiecie. Kiedyś była reklama płynu do zmiękczania z dodatkiem wyciśniętej owieczki, która miała nadawać delikatność ubraniom. To wino jest delikatne jak kobiecy wskazujący palec na męskich ustach, niewerbalnie mówiący przestań gadać zacznij działać ;) Czarna porzeczka jest jedynym owocowym smakiem w tym winie (albo finisz dla mnie za wcześnie wchodzi i nie odnajduję innych nut) jest w nim jakaś słodycz, ale taka akurat. W konsystencji trochę wodniste. Finisz ma pazur jak pikantny sos w sajgonkach. Zanika szybko jak zalotne spojrzenie.

Ocena: Bardzo ciekawy kupaż, dla tych którzy chcieliby a boją się, może być furtką do poznawania wytrawnych win. A dla lubiących się wyluzować w piątkowy wieczór, prawie 14% alko (którego nie czuć) będzie zbawieniem po tygodniu katorgi. Podałbym je do makaronu z lekkim sosem pesto lub delikatnej cielęciny. Ewentualnie do mięsa impali zwyczajnej (jakby nie można napisać "taka sarna").

Stay tuned i do zobaczenia jak znowu mi się zachce ;) w komencie muzyka do wina. Przyjemnego weekendu, bo śpimy dłużej! Woooohooo!

 Kup wino



0 komentarze :