Purcari Rara Neagra
Purcari Rara Neagra
Odcinek z 16.11.2015
Siedzę tak już z pół godziny i nie wiem co napisać (to nie pisz ciućmo!:P ) Tak, dobrze widzicie, dziś jest Alkanek, który chciał spróbować czegoś innego niż dosładzane rozwodnione landrynki, które brylowały na jego stole przez ładne parę ostatnich miesięcy. Głupi łudziłem się, że jak zaserwuje Alkankowi coś
nietuzinkowego, coś tak mało znanego, coś na czego spróbowanie czekałem od chyba miesiąca to doceni nowe smaki... Tia... arogant jeden.... (od kiedy zamknąłem Alkanka w schowku na kurz i bałagan wróciła wena do pisania :D ) Korzystając z momentu gdzie Alkanek siedzi cicho i dusi się kurzem zapraszam na 46 odcinek #wieczorneWinoZeStruśkiem
Nazwa: Purcari (kilka promili temu już się pojawiło)
Kraj: Mołdawia
Szczep: Autochtoniczny, czyli taki ichniejszy prawdziwy. Rara Neagra
Korek: Puzzle czyli korek techniczny. Korek techniczny jest zrobiony z rozdrobnionego korka by można było go lepiej oczyścić z zarazków, które mogą spowodować, że wino "capi korkiem" (Kurde ale mądry się poczułem :P )
Kolor: Dla mnie to karmin z granatowymi refleksami. Alkanek usilnie twierdzi, że jest różowe (jest na etapie My Little Pony w moim odczuciu)
Zapach: Alkanek wrzeszczy z szafy, że jak nie napiszę, że pachnie jak świąteczno-wieczorne zdychanie przy kominku to zaćpie się kurzem na śmierć. Wybaczcie Alkankowi, jego nos jest przepalony próbkami perfum z Glamour czy innej Tiny. Dla mnie pachnie suszonymi owocami i wanilią, czyli Alkanek jakąś rację miał :P
Smak: Olać Alkanka i jego dyskotekowe podniebienie. Jego zdanie teraz kompletnie się nie liczy. Na dzień dobry miałem delikatne WTF moc wina była dla mnie zaskoczeniem (dla bakterii w gardle też) Smak truskawek i kompotu z suszu (z przewagą jednak truskawek) był dla mnie bardzo miły. Finisz jest delikatnie kwaskowy i szybko ustępuje pierwszym smakom. (Alkanek coś mamrocze, że się dusi, na szczęście dla niego, a raczej dla Was czytających już kończę, więc mogę go wypuścić)
Ocena: Purcari Freedom Blend mnie uwiodło, dzisiejsze traktuję jako podróż, z której mogę czegoś się nauczyć lecz niekoniecznie pokochać. Poznałem szczep który fajnie pasowałby do gęsi, królika czy pierogów z mięsem. Umiliłby grzanie kulosów przy kominku zamiast pod kocem. Jednakże wcześniejsza odsłona Purcari jest dla mnie bardziej godna polecenia.
Stay tuned i do zobaczenia niedługo :) Dziś muzyki nie ma bo jest Alkanek :P Który obiecał mi pierdylion żebrolajków za to, że go wypusciłem z szafy ;) Aczkolwiek Wy też możecie zapraszać znajomych do polubienia tego kanału, czujcie się w tym swobodnie ;)
0 komentarze :