Turner Road Zinfandel i Cabernet
Turner Road Zinfandel i Cabernet
Odcinek z 22.07.2015
Powoli zbliżamy się do 200 lajków czyli konkursu! Czuje się szczęśliwy dzięki Waszym coming out'om, jesteście świetni i robicie to szybciej niż Piasek i Raczek ;) Mam dziś fantastyczne samopoczucie więc postanowiłem dopełnić je
20 odcinkiem #wieczorneWinoZeStruśkiem Dziś będzie ptaszek (eh te Wasze skojarzenia :p) na etykiecie i bardzo miła zabawa winem z kraju Hanka Moody'ego (ptaszek, zabawa, Hank Moody to chyba nie przypadek :P )
Nazwa: Turner Road
Kraj: rUSA
Szczep: MIX Zinfandel i Cabernet
Korek: Jak można się spodziewać po kraju pochodzenia, korka brak tylko wygodna zakrętka, która powoli zaczyna wypierać korki (ok 1,5 euro za dobry korek liczą)
Kolor: Podczas nalewania miałem mind fuck. Pierwszy raz spotkałem się z czerwonym winem który tak mocno wpada w amarant. Doznałem miłego szoku.
Zapach: Podczas wąchania zrozumiałem jak mało wiem. Czuć cholernie przyjemny dym jak z najlepszego tytoniu (fakt amerykański tytoń jest zajebisty) i coś tajemniczego czego nie potrafię nazwać, ten sekretny zapach jest dla mnie rajcujący ;)
Smak: Chylę czoła. Kremowe w konsystencji wytrawne wino, wita nas malinami i czarną porzeczką by na finiszu stopniowo, subtelnie pojawił się smak dębiny, który narasta, dominuje, łamie owocową słodycz. Coś niesamowitego, jak drugi poziom smaku może budować swoją pozycję lidera. Jest zbalansowane i daje dużo radości podczas zabawy.
Ocena: Marcinkiewicz style Yes, yes, yes! Yes do samodzielnego picia, yes do capiących serów i czerwonych mięs, yes raz jeszcze je kupię bez wahania i serdecznie polecam.
W opisie muzyka do wina, jak zwykle subiektywna, mam ochotę na house'ową imprezę :) Stay tuned i do zobaczenia niedługo! Do tego czasu lajkujcie, komentujcie, udostępniajcie ten wpis, by wspomóc swoją obecnością rozwój tego pamiętnika, a co najważniejsze bawcie się winem bo dobre wino, to wino które Wam smakuje!
0 komentarze :